Czas zwykłych bohaterów
Wystawa jest efektem dwuletniej pracy dokumentacyjnej i badawczej losów żołnierzy związanych z naszym regionem, którzy walczyli w II wojnie światowej poza granicami Polski. Większość jej bohaterów związana była z Armia Andersa i przeszła szlak bojowy wraz z tą formacją.
Rozmawiając z ich bliskimi wiele lat po tragedii wojennej, poznaliśmy nie tylko ich historie życia, ale także historie ich rodzin, mając jednocześnie świadomość postępującego zapomnienia, mimo zachowania w domach i w szufladach wciąż licznych rodzinnych pamiątek.
Nagrania rozmów potraktowaliśmy jako relacje z pamięci. Wyłonił się z nich obraz wybiórczy i fragmentaryczny. Lata socjalistycznej cenzury zrobiły swoje, pozbawiając pojedyncze ludzkie losy ich kontekstu historycznego i politycznego. Komentarze historyków do tych wypowiedzi przywracają, na ile było to możliwe, te właśnie konteksty, czyniąc los pojedynczych bohaterów częścią większej i wspólnej historii
Dostępność cyfrowych kopii dokumentów w archiwach pozwoliła przeprowadzić szeroko zakrojoną kwerendę, co zaowocowało uzupełnieniem wspomnień rodzin o nowe, często nieznane im informacje. Szukaliśmy śladów żołnierskich losów w Archiwum Akt Nowych, Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, a także w Centralnym Archiwum Wojskowym. W pracy tej otrzymaliśmy wsparcie Oddziału Poznańskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Kopie zebranych podczas kwerendy dokumentów przekazaliśmy rodzinom osób, których one dotyczyły.
Nie bez znaczenia jest fakt, iż wystawa inauguruje, obok innych przedsięwzięć, działalność placówki muzealnej na Rynku w Zbąszyniu. To dobry moment, aby zastanowić się, czemu ma służyć to miejsce. Jaką rolę ma pełnić w zbiorowości lokalnej, do której należy i której służy. Muzeum mieści się w niegdysiejszej szkole, w miejscu gdzie, jak zwykło się mawiać. nauczycielką życia jest historia”. Jak dotąd jednak historia nauczyła nas jedynie tego, że jeszcze nikogo, niczego nie nauczyła. Czy jest zatem nadzieja by z przeszłości i jej historii uczyć się inaczej?
Jako muzeum chcemy wspierać i scalać rozproszoną pamięć o lokalnej przeszłości, nie po to. aby pokazać procesy dziejowe, które działają z tą samą żelazną konsekwencją od tysiącleci, ale aby zobaczyć nasz jednostkowy unikalny ślad – rodzinną pamiątkę – odcisk palca, który prowokuje do pytań:
Czy upamiętniane przez nas miejsca, czasy i wartości zwykłych ludzi, to czas współdzielony z nimi także dziś, czy czas przeszły dokonany?
Czy o symbolicznych wojnach o historię i pamięć, które wciąż przetaczają się przez Polskę i toczą między Polakami, też kiedyś powiemy że miały swoich bohaterów?
Czy mamy odwagę zapytać, dlaczego licytujemy się na patriotyzm i odzieramy z podmiotowości, mówiąc NARÓD zamiast wspólnota, społeczeństwo?
Dlaczego czasu łatwych odpowiedzi nie poprzedza czas trudnych pytań?
kurator wystawy Wojciech Olejniczak